Muffinki wytrawne alla pizza
Zachęcam bardzo wszystkich do zrobienia tych oto muffinek, które fantastycznie nadają się na każdą imprezę (czyt. popijawe ;))
Zawsze się sprawdzają, a co lepsze można dodać coś od siebie :D
Zawsze się sprawdzają, a co lepsze można dodać coś od siebie :D
Składniki:
Podstawa:
- 200 g mąki pszennej
- 1/2 szklanki mleka
- 1/2 szklanki oleju (ja daje rzepakowy albo oliwę z oliwek)
- 2 jajka
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- przyprawy: sól, pieprz, ziółka jakie lubicie (polecam oregano i zioła prowansalskie), papryczka chili (ja dodaje bo lubię na ostro)
- starty ser mozzarella ok 50 g - 80 g + żółty edam albo ementaller
Dodatki:
- 100 g salami
- 1/2 czerwonej papryki
Podstawa:
- 200 g mąki pszennej
- 1/2 szklanki mleka
- 1/2 szklanki oleju (ja daje rzepakowy albo oliwę z oliwek)
- 2 jajka
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- przyprawy: sól, pieprz, ziółka jakie lubicie (polecam oregano i zioła prowansalskie), papryczka chili (ja dodaje bo lubię na ostro)
- starty ser mozzarella ok 50 g - 80 g + żółty edam albo ementaller
Dodatki:
- 100 g salami
- 1/2 czerwonej papryki
Zdarzyło mi się je zmodyfikować dodałam do nich troszkę zesmażonego boczku albo kiełbaski czy troszkę ciemnych oliwek :)
Salami, paprykę kroimy w kostkę. Nie bawiłam się z nimi za wiele wsypałam wszystko razem i zmiksowałam. Jedynie białka ubiłam oddzielnie i na końcu domieszałam. Zostawcie sobie trochę sera na posypanie muffinek resztę wrzućcie do środka.
No to co.. teraz po konkretnej łyżce nakładamy ciasto do papilotek i wkładamy do nagrzanego piekarnika na 180 st z termoobiegiem na 35 minutek.
W przepisie pisało studzić ;) ja chyba jestem zbyt pazerna bo zjadam chociaż jedna jeszcze gorącą. Zresztą jako gospodyni muszę spróbować czy czasem nie daje gościom czegoś niedobrego ;) a tego byśmy nie chcieli :)
Smacznego...
edit: ostatnio miałam przyjemność robić te muffinki po długim czasie, ponieważ nie jem już mięsa troszkę zmodyfikowałam przepis. Podstawa zawsze jest ta sama i tak jak pisałam już wcześniej możemy dodać do nich dosłownie wszystko. Ostatnio dodałam do każdej paprykę marynowaną pokrojoną w drobną kostkę i trochę zaszalałam bo na kilka nałożyłam pomidorki suszone zatopione w oliwie i posypałam serem, na kolejne dałam trochę fioletowej fasoli, kolejne były z fetą i świeżą bazylią. Wyszły na prawdę fajowe. Poeksperymentujcie i napiszcie jak wyszło.
W przepisie pisało studzić ;) ja chyba jestem zbyt pazerna bo zjadam chociaż jedna jeszcze gorącą. Zresztą jako gospodyni muszę spróbować czy czasem nie daje gościom czegoś niedobrego ;) a tego byśmy nie chcieli :)
Smacznego...
edit: ostatnio miałam przyjemność robić te muffinki po długim czasie, ponieważ nie jem już mięsa troszkę zmodyfikowałam przepis. Podstawa zawsze jest ta sama i tak jak pisałam już wcześniej możemy dodać do nich dosłownie wszystko. Ostatnio dodałam do każdej paprykę marynowaną pokrojoną w drobną kostkę i trochę zaszalałam bo na kilka nałożyłam pomidorki suszone zatopione w oliwie i posypałam serem, na kolejne dałam trochę fioletowej fasoli, kolejne były z fetą i świeżą bazylią. Wyszły na prawdę fajowe. Poeksperymentujcie i napiszcie jak wyszło.
Komentarze
Prześlij komentarz