Żurek na zakwasie
Ostatnio dojrzałam wreszcie do tego, żeby zrobić swój barszcz 🙂 ze swojego zakwasu i powiem Wam, że przepis wymaga jeszcze "wyidealizowania" ale ta radocha, że sama💛 że on taki "mój".. eh
Zakwas mam sprzed pandemii 😁 robiłam z mąki żytniej i dokarmiam 12 h przed użyciem (czy to do chleba czy to do żurku).
SKŁADNIKI:
*100 ml zakwasu żytniego
*kostka warzywna albo łyżeczka bulionu wegetariańskiego
*duża cebula
*ząbek czosnku
*3 łyżki śmietany 30%
*garść suszonych grzybów
*pieprz
*sól
*około litr wody
*łyżeczka kopiata dobrego chrzanu
*ugotowane jajka
*półtłusty biały ser albo rozmemlana feta😁
*ziemniaki - koniecznie z dnia poprzedniego przysmażone na patelni
Bulion zamieszałam z wodą, kostką rosołową, garścią pociętych na drobno suszonych grzybów - lekko zagotowałam. Spróbujcie barszczu bo nie wiem jaki lubicie, zakwas lubi być różny i jeden będzie bardziej kwaśny drugi mniej, a to też kwestia gustu. Mój był okey ale następnym razem podkręce go bardziej (chociaż ja nie lubię kwasoty). Wiecie co podobało mi się najbardziej? Że byl taki zawiesisty jak kiedyś robiła babcia (o ile wiecie o czym mówię). Niestety po dodaniu śmietanki nieco się to zmieniło i nie wiem czy dodam ją kolejnym razem 🤨 albo czy aż tyle🙄. Dodajemy chrzan, podsmażoną cebulę, doprawiamy.
Żurek - mój ulubiony wężowy zawsze je z ziemniakami, jajkiem i białym serem. Ja uwielbiam z białym serkiem ale niestety nie mogę go jeść więc jak już zjem to sobie pocierpie 😁 ale w momencie jedzenia jestem spełniona 😉 no cóż ale nie jem codziennie 🙈
Jeśli chcecie trochę mniej tradycyjnie 😁 ja lubię czasem dodać sobie trochę fety (po której notabene nic mi nie jest więc polecam)
Poniżej wersja dla wężowego i dla mnie 😉
Komentarze
Prześlij komentarz