BISZKOPTOWE CUDO

Ostatnio zaczęłam odgrzebywać swoje stare przepisy, kiedy jeszcze wynajmowałam mieszkanie i nie posiadałam piekarnika. Zapomniałam o tym biszkoptowym cudzie, który wychodzi leciutki, smaczny i robi się go szybko dlatego ratuje skórę, kiedy ktoś pędzi na kawę, a wszystkie cukiernie zamknięte.
Przepis jest bardzo prosty i z jakiś niespotykanych przyczyn mój ulubiony mąż był nim zachwycony 😁

SKŁADNIKI:
  • 1,5 szklanki mąki
  • 0,5 szklanki mąki ziemniaczanej
  • 1,5 szklanki cukru (wychodzi słodki ja daje troszkę mniej ale to kwestia upodobań)
  • 3 jajka
  • 8 łyżek oleju
  • 10 łyżek ciepłej wody
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • cukier waniliowy lub zapach
  • kakao jakieś 2-3 kopiate łyżki
WYKONANIE:

Mąkę przesiewam przez sitko razem z proszkiem do pieczenia do jakiejś większej plastikowej michy. Dodaje cukier, olej, ciepłą wodę i mieszam mikserem. Jajka oddzielam od żółtek, żółtka wrzucam do reszty do dużej miski, a białka ubijam na sztywno w małej misce z odrobiną soli. 😀 Jeszcze raz mieszam mikserem ale na najmniejszych obrotach i dodaje zapach. Najfajniejsza akcja zaczyna się teraz, biszkopt sam w sobie jest na prawdę bardzo dobry ale ja uwielbiam go podrasować czyli wyjmuje trochę białej masy do małej miski, dodaje kakao i mieszam mikserem. Do małej foremki wylewam białą masę i na nią czarną masę, żeby ciasto dobrze wyglądało mieszam palcem, wykałaczką, końcem łyżki (czym Wam wygodniej) esy floresy 😊
Musicie zobaczyć jaką formę wolicie ja dodaje sporo kakao bo lubię tą intensywność w smaku czyli słodki biały biszkopt i gorzkie czekoladowe kakao.
A na biszkopt polecam boską polewę z bananem https://dobrenka.blogspot.com/2019/12/polewa-z-bananem.html




Komentarze

Popularne posty