BUŁKI PSZENNO - ŻYTNIE

Dzisiaj postanowiłam zrobić bułki dla męża na obiadokolację. Zabrałam się do szukania w necie pomysłu i już prawie znalazłam 🙈 zaczęłam bełtać zaczyn, odmierzać mąkę i nagle dotarłam w przepisie do momentu kiedy lekko szlag mnie trafił. Informacja w przepisie była taka, że bułki piec mogę dopiero jutro albo trzymając mój mąkowy bełt w lodówce nawet do 4 dni😂 
Ja te bułki chciałam za 4 h mieć, a nie za 4 dni robić🙈 co to w ogóle za sytuacja😂
Pewnie powiecie mi "mogłaś sobie doczytać blondynka przepis do końca to nie byłoby żadnej (powiedzmy delikatnie mówiąc) flustracji 😁"
Jednak blondynką nie jestem tylko rudą jędzą, która najpierw działa potem myśli 🤪 więc jak widać na załączonym obrazku robię jak robię
Ale nie ma tego złego... Postawiłam na moją inwencję twórczą i postanowiłam stworzyć "coś" z tego bełta i udało mi się zajebiście ♥️

INWENCJA TWÓRCZA:
*600 g mąki pszennej
*200 g mąki żytniej
*430 ml lekko ciepłego mleka
*2 łyżeczki soli
*9 g drożdży suchych
*50 g drożdży mokrych
*80g cukru
*80 ml oliwy z oliwek

NA WIERZCH:
*jakieś ziarenka (migdały, siemię, mak itd)
*1 jajko
*1 łyżka mleka

BEŁT:
Do miski wlać ciepłe mleko, wsypać jedne drożdże, pokruszyć drugie, zamieszać i pozostawić na jakieś 20 minut.
Pozostałe składniki zmieszać razem, a potem dodać zaczyn.
Całość mieszkałam ręką do utworzenia kulki.
Ciasto wrzuciłam do piekarnika z zaświeconym światlem. Kiedy podwoiło mi objętość rozdzieliłam na 8 równych kulek i ponownie wrzuciłam do piekarnika z zaświeconym światłem do wyrośnięcia (około 30 minut)
Po wyrośnięciu posypujemy dowolnymi ziarenkami i smarujemy pędzelkiem rozbełtane jajko z mlekiem.
Nagrzewany piekarnik do 200 stopni termoobieg, dodatkowe grzanie od góry, dosyć wysoko w piekarniku.
Bułki wyrosły bosko ♥️

Komentarze

Popularne posty