KOTLETY SOJOWE W SOSIE PIECZARKOWYM

Dzisiaj miałam dzień zastanawiania się co zjeść na obiad? Stałam przed szafką i do ręki dosłownie wpadły mi kotelty sojowe. Hmm.. ale co? znowu panierka? Trochę nuda.. Zajżałam do lodówki i w oczy rzuciły mi się pieczarki, które zdecydowanie wołały, żeby coś z nimi zrobić bo to były ich ostatnie tchnienia 🙈.
Wymyśliłam kotelety sojowe "ala ja". Robi się szybko i banalnie.

SKŁADNIKI:
*Kotlety sojowe
*Śmietanka 30%
*Kostka warzywna
*Chili
*Sól, pieprz
*2 cebule
*Pół opakowania pieczarek
*Szczypta mąki ziemniaczanej
*Masło
*Łyżka sosu sojowego

ROBOTA😁
Zawsze jak robię kotlety sojowe wcześniej przygotowuje sobie bulion z kostki rosołowej i wkładam do niego kotlety żeby dokładnie namokły. Dosyć ważna czynność, ponieważ jak się dobrze nie wymoczą będą twarde, a nie o to nam chodzi. Pomiędzy czasie kroimy cebulę i smażymy na maśle do lekkiego zrumienienia. Na drugiej patelni dusze na maśle z solą i pieprzem pieczarki. Dusze je tylko chwilę potem smażę już bez przykrycia i dodaje do cebulki. Całość smażę jeszcze chwilkę i dorzucam kotlety razen z bulionem. Jeśli jest potrzeba całość sobie doprawiamy i dodajemy śmietankę i sos sojowy. Smazylam do momentu aż skończyłam robić sałatę 😁 na koniec jeśli sos jest zbyt rzadki dodajcie troszkę mąki. Żeby nie trzeba było wybierać sosu i mieszać z mąką, przesiałam na całość przez sitko dosłownie szczyptę mąki i sos natychmiast złapał gęstość. 
Sałatkę zrobiłam z tego co znalazłam w lodówce z sosem jogurtowo czosnkowym ♥️

Komentarze

Popularne posty