FENOMENALNE KOTLETY JAJECZNE

Eh dzisiaj miałam dzień biurowo - jeździecki. Niestety miałam ostatnie spotkanie o 17 więc do domu wróciłam dopiero grubo po 18:00, a człowiek jeść musi 😀 rozłożyłam stos książek z zamiarem znalezienia przepisu idealnego (czyt. jak najszybciej bo mąż głoduje 😁) i już prawie zaczęłam coś tworzyć i otwierając lodówkę zobaczyłam michę ugotowanych jajek. Noi co z tego wyszło? A może zrobię kotlety jajeczne? Uzyskałam zgodę mojego "towarzysza życia" 👦 i zabrałam się za mieszanie 😈

SKŁADNIKI:

• 6 małych jajek ugotowanych
• 1 jajko surowe (jak duże to jedno jak małe to 2 - poznacie po konsystencji)
• talarek albo dwa sera koziego (daje fajny posmak)
• listek sera gouda
• sól, pieprz, chili 😍
• 1,5 łyżki bułki tartej
• 1 łyżka posiekanej natki pietruszki
• 1 łyżka posiekanego szczypiorku
• 4 płatki pomidorów suszonych w oliwie

potrzebować będziemy jeszcze trochę bułki do obtoczenia i oliwy do smażenia.

PRZYGOTOWANIE:

I tu zaczyna się cała zabawa, tak na prawdę w miarę szybka wbrew pozorom 💗 Jajka ścieramy na tarku o drobnych oczkach, do tego goudę i ser kozi (tu życzę powodzenia ale na szczęście nie jest go dużo i potem można sobie wylizać palce 😜). Pomidory kroimy na drobno i wrzucamy do masy, do tego jajko, bułka tarta, natka pietruszki i szczypiorek. Całość doprawiamy tylko solą, pieprzem i chili i mieszamy widelcem. Na patelni na małym ogniu podgrzewamy oliwę (albo masło nie wiem jak lubicie) i w tak zwanym międzyczasie 😏 z naszej mikstury formujemy małe kulki obtaczamy w bułce tartej i wrzucamy na tłuszcz. Smażymy tak jak lubimy ale polecam po pierwsze kamienną patelnie po drugie małą moc bo i tak wychodzą chrupkie i pyszne.

Podsumowując - muszę kupić więcej jaj 💓😆😅