PASTA Z AWOKADO

Tak skończyła się ostatnia rozmowa z szefem. Jakim cudem na prawdę nie wiem 😁 Pasta wywołała u mnie wiele wątpliwości, ponieważ od dłuższego czasu (i tu przepraszam za wyrażenie 😆) za ciula nie mogłam znaleźć dojrzałego awokado. Z pomocą znowu przyszedł mój szef, który podsunął mi pomysł na zakup awokado hass z Lidla jest co prawda droższe ale z drugiej strony ile kasy wyrzuciłam na awokado, które ciągle było twarde i nawet pozostawianie go, żeby sobie samo "doszło" 😏 nie pomagało i takie awokado lądowało ciągle w koszu. Dlatego podsumowując lepiej czasem zapłacić więcej, żeby tak na prawdę wydać mniej (nie sądziłam, że wykrzesam z siebie takie mądrości 😎) Pasta wyszła niespodziewanie niesamowicie dobra i tym oto sposobem wylądowała tutaj 💛 noi szef o niej mówił dlatego musiałam sprawdzić czy nie "buja" 😝

SKŁADNIKI:

  • 3 ugotowane jajka
  • 1/2 ząbka małego czosnku
  • 1 dojrzałe awokado
  • 1 łyżeczka soku z cytryny
  • sól i świeżo zmielony pieprz
  • 1 łyżeczka oliwy
  • 3 łyżki listków kolendry (nie omijać!)
  • opcjonalnie 1-2 łyżka majonezu (nie dodawałam)
WYKONANIE:

Jajka oczywiście ugotować, ostudzić, pokroić na drobną kostkę i wrzucić do miseczki. Awokado umyć, obrać i też pokroić w drobną kostkę skropić sokiem z cytryny, wymieszać razem z czosnkiem i przełożyć do jajek. Całość wymieszać i przyprawić solą i pieprzem. Do pasty dodajemy oliwę z oliwek i rozgniatamy trochę widelcem. Bardzo bardzo Was proszę udekorujcie kolendrą bo pachnie cudownie i smakuje tak samo. Następnym razem spróbuje zmiksować i zobaczę jaki wtedy będzie mieć smak.. Dam znać 😉


Komentarze

Popularne posty